Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 7 czerwca 2012

WAMPIR - Rafael Pintus - artykuł z gazety

Artukuł z tygodnika astrologicznego "GWIAZDY MÓWIĄ"
>DRACULA IDOLEM<
Już jako dziecko Rafael Pintus różnił się od rówieśników. Stronił od zabaw z nimi, za to chętnie piękne słoneczne dni spędzał na strychu.
Kiedy odkryto jego kryjówkę, zastano go wiszącego niczym nietoperz pod belką i spokojnie śpiącego. Wieczorami zaś chłopak wdrapywał się na wysokie drzewa i potrafił przesiedzieć na nich do rana, nieczuły na prośby zdenerwowanej matki. Zaś gdy w rodzinnej wsi Ponteverda ktoś umierał, Rafael cieszył się z tego i nie potrafił ukryć swej radości.
Matka miała z nim sporo kłopotów, ale nie przewidziała, że kiedy stanie się pełnoletni, będzie jeszcze gorzej. Zaczął nosić czarną pelerynę z czerwoną podszewką i krążył po okolicznych cmentarzach. A wszystkim tłumaczył, że jest wampirem, potomkiem Księcia Ciemności z Transylwanii, czyli Draculi.
Do sypialni wstawił cztery trumny i śpi w nich na zmianę, a na cmentarzu zamówił dość obszerny grobowiec, w którym spędza co cieplejsze noce. A kiedy nie może zasnąć przechadza się między nagrobkami.
-Potrzebuję bliskości śmierci- mówi- bo daje mi to potrzebną do życia energię.
Ale, jak wiadomo, najlepszą pożywką dla wampirów jest krew. I dlatego codziennie rano można go spotkać na terenie rzeźni, gdzie wypija duszkiem potrzebną mu do życia porcję krwi.
-W ten sposób- wyjaśnia- oszczędzam żywe istoty.
Mieszkańcy Pontenevra z przymrużeniem oka patrzą na swojego miejscowego Draculę. W zasadzie nic przeciwko temu nie mają, wprost przeciwnie. Miasteczko dzięki niemu znalazło się na turystycznym szlaku Hiszpanii i przyjeżdża tu sporo osób obcokrajowców. Każdy chciałby obejżeć z bliska następcę słynnego Draculi, a do miejscowej kasy wpływa dzięki niemu sporo pieniędzy.
(21:56)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz